Aby wyszukać kota adoptowanego do 2018 r. przejdź na stronę archiwalną

Przekaż 1,5% z podatku na nasze zwierzęta!

Pobierz program PIT

Przeznacz 1,5% podatku
na rzecz naszych zwierząt.

Od 26 listopada 2012 Fundacja Canis jest Organizacją Pożytku Publicznego.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

DSCN2884 mini Moro ur. 06.2014 r. szuka domu i wsparcia na leczenie

Historia trafienia pieska do Fundacji jest identyczna jak Megi bo pieski błąkały się razem i razem zostały zabrane, oczywiście w pierwszej kolejności trafiły do lecznicy weterynaryjnej. W pierwszym momencie Moro wyglądał dużo lepiej od Megi ale to było złudzenie. Wychudzony był niemalże do granic możliwości ale stercząca szorstka sierść zakrywała szkielet psa. Mimo kąpania sierść jest nadal matowa i nienaturalnie sztywna podawane witaminy zmienią to skutecznie. Wyraźnie widać na zdjęciu jak nieproporcjonalnie dużą ma głowę do reszty ciała. Wyniki krwi u Moro pokazały anemię, badanie na chorobę odkleszczową wyszło ujemne. Kiedy Moro trafił do lecznicy ważył 7 kg. Moro jest pieskiem bardzo przyjaznym do ludzi, nowo poznaną osobę wita merdając radośnie ogonkiem a do nowo poznanych piesków podchodzi ostrożnie ale nie ma w tym zachowaniu żadnych oznak agresji, kiedy jest obwąchiwany przez innego pieska woli odejść, tak na wszelki wypadek. Jest pieskiem ciekawskim i energicznym mimo braków w organizmie. Oczywiście apetyt ma doskonały. Codziennie dostaje gotowanego kurczaka z ryżem. Niedługo piesek zostanie odrobaczony, szczepienie i kastracja muszą poczekać aż Moro się "odbuduje" a kiedy to nastąpi będzie nieprzeciętnie pięknym pieskiem o cudowny charakterze - cudowny charakter już ma! Może zamieszkać z innym łagodnym pieskiem, suczką , myślę, że i z kotem. Oczywiście buda i życie na podwórku wykluczone. Jeżeli ktoś z Państwa zechce wesprzeć leczenie Moro to proszę w tytule wpłaty napisać MORO.

Dzisiaj Moro był w SPA, młodzieniec jeszcze bardziej odmłodniał, bawi się chwilami jak szczeniak, jest taki kochany z niego mądruś. Kiedy jeździ samochodem jest bardzo, bardzo grzeczny, wygląda sobie przez okno spokojnie. Nie ma choroby lokomocyjnej. Kiedy przyszliśmy w odwiedziny do kotków to na dzień dobry kotek Kisiel pogonił Moro, który oczywiście zszedł mu z drogi i przyjął uwagi kota, następnie wskoczył na łóżko gdzie leżała kotka Sabrinka, powąchał jej oko, nosek i ucho na przywitanie i poszedł na dalsze zwiady. Przede wszystkim prosił o uwagę, głaskanie, zabawę. Chciał się bawić ale nie umie zabawkami, tak maja psiaki chowane samopas, bez człowieka. Natomiast zaproszony po jakimś czasie zaczął ładnie bawić się patyczkiem. Moro jest doskonałym pieskiem pod każdym względem, dobrze by było aby zamieszkał z rodziną lubiącą ruch ew. domek z ogródkiem ale ogródek tylko do zabawy/biegania.


Nr. Konta: 96102010260000160201022938
W sprawie adopcji proszę dzwonić: 693349978