Aby wyszukać kota adoptowanego do 2018 r. przejdź na stronę archiwalną

Pomagaj zwierzakom za darmo - głosuj na nas codziennie

Pomóż nam wygrać karmę Josery. Kliknij codziennie i zagłosuj na nas. Dla głosujących są kody rabatowe na produkty Josery i konkurs z nagrodami. 

Josi2

DSCF4066 kot kotek kicius kocur kocurek kotka koteczka kicia do adopcji warszawa Gerda ur. w kwietniu 2006 r.

energiczna, grafitowa puchatka

Wraz małym kocurkiem (być może synkiem) została zabrana z warszawskich Bielan. Na jednej z ulic pod samochodami codziennie czekała z maluchem na jedzenie. Maluch znalazł dom a Gerda niestety już 8 lat czeka na nowy dom. Początkowo nieufna, po czasie zrobiła się bardzo miłą koteczką. Bardzo lubi być głaskana a głaskanie Gerdy to ogromna przyjemność kiedy dotyka się pięknego, gęstego futerka. Koteczka została wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona. Bardzo lubi towarzystwo innych kotków ,nigdy nie była nieprzyjazna wobec współtowarzyszy przytulał się do niej każdy kotek, który tylko chciał. W międzyczasie miała usuwany kamień z zębów i kilka zębów zostało usuniętych. Narkozę znosiła zawsze bardzo dobrze. Po trzech latach pobytu w ośrodku adopcyjnym zaraziła się wirusem Fiv (niska odporność) od kotka nowoprzybyłego niezdiagnozowanego, którego myła i przytulała. Mimo to, nigdy koteczka nie chorowała i nie choruje. Koteczek też znalazł dom a Gerda ciągle czeka na swój dzień, który być może już nigdy nie nadejdzie i resztę życia będzie musiała spędzić jako jedna z wielu. Mimo niezwykłej urody i bardzo dobrego charakteru. Wiele osób obawia się tej choroby ale jak widać to nie jest wyrok, nietestowana uchodziłaby za kotkę super zdrową. Wiele młodszych, super zdrowych kotków opuściło nas w tym czasie zachorowały np. na nowotwór, mocznicę. Z pewnością Gerda ma przed sobą jeszcze wiele lat życia będąc w dobrej formie.

 

W dniu 11 grudnia 2020 roku Gerda odeszła. Jeszcze we wrześniu wydawała się całkowicie zdrowa. Wszystkie badania wyszły dobrze. Pod koniec listopada nagle przestała jeść. Garda mimo nosicielstwa wirusa FIV zawsze była zdrowa i miała ogromny apetyt. Była leczona i wydawało się, że jest lepiej. Niestety badanie USG wskazało na mozliwość chłoniaka. Mimo tego Gerda pozornie wyzdrowiała, zaczęła jeść, nawet domagała się ulubionego mięska, poprawił się jej wygląd. Niestety większość czasu spędzała śpiąc w kosztyku co wskazywało, że poprawa jest pozorna. Po 10 dniach nastapiło nagłe pogorszenie.

cmentarz zwierzęcy Konik Nowy

Gerda z Uszatkiem


Głosuj na Joserę - pomóż nam wygrać karmę

Razem napełnimy każdą miskę!

Każdego dnia nasi wolontariusze poświęcają swój czas i siłę dla bezdomnych zwierząt. Dzięki swojej bezkompromisowej i niestrudzonej pracy, dają głos tym, którzy go nie mają. To ciężka praca.
Producent karmy dla psów i kotów, chce nas wesprzeć i  przekazać darowiznę w postaci karmy dla potrzebujących zwierząt. Zagłosuj na naszą organizację i daj naszansę na zdobycie karmy, której potrzebują. Kolej na Twój głos!

Razem napełnimy każdą miskę!

Josi