Malutki Morusek znalazł stały dom 15.05.2020r.. Zamieszkał w Warszawie na Mokotowie jako jedyny pupil ale spotyka na spacerkach pieski z którymi się bawi. Niedaleko od miejsca zamieszkania mieszka rodzinny psiaczek wielkości Morusia tak więc będzie miał towarzystwo do zabawy, a bardzo lubi się bawić. Morusek jest bardzo przyjazny ale bardzo chce być najważniejszy, bardzo przytulany i bardzo kochany. Wszystko to dostanie w nowym domu. Przedstawiamy zdjęcia i filmik Moruska jak był jeszcze u nas, głownie są to zabawy z suczką Amandą . Zdjęcia z adopcji trochę mi nie wyszły, tak że jak tylko otrzymamy fotki z nowego domu zaraz pokażę.
Na razie bardzo dzielny i mądry Morunio musi zapomnieć i pokochać nowych opiekunów którzy bardzo się starają aby tak się stało jak najszybciej.
Historia Moruska
Morusek ur. 03.2018 r.
Malutki, sześciokilogramowy piesek zamieszkał w Fundacji w listopadzie 2019 r na czas oczekiwania na swój stały dom. Przywieziony został z podwarszawskiej wioski. Biegał sobie samopas, jak się okazało z przeprowadzonego wywiadu wśród okolicznych mieszkańców, niechciany i porzucony. Podobno "wyprowadzony" został z domu z powodu alergii dziecka.
Starał się przykleić do każdego napotkanego na swojej drodze człowieka. W końcu udało się Moruskowi po ogromnych staraniach skruszyć serce człowieka, który wyciągnął do niego rękę, nakarmił, szukał miejsca dla psiaka. Zadzwonił do Fundacji i tak się akurat złożyło, że jeden z fundacyjnych psiaków szedł do adopcji i maluszek od razu "wskoczył" na zwalniające się miejsce.
Jak bardzo starał się zdobyć względy człowieka jest to, że osoby do których na działkę przyszedł jechały do sklepu nie mając zamiaru brać psiaka. Sklep oddalony było o cztery kilometry, maluszek całą tą drogę biegł za jadącym samochodem w jedną i w drugą stronę. W jak ogromnej desperacji był Morusek, jak bardzo pragnął domu, jak bardzo się starał !!!
Piesek jest bardzo, bardzo przyjazny, kocha ludzi, pragnie być przytulany, noszony na ręku. W domu jest bardzo grzeczny, lubi towarzystwo innych piesków a kotków jeszcze trochę się obawia. Nie zna legowiska, zawsze leży na podłodze lub dywanie, jak na razie. Nie potrafił chodzić na smyczy ale bardzo szybko się nauczył, to taki mały, słodki mądruś.
Badanie krwi wykazało, że jest zdrowy ale bardzo zarobaczony a z tym damy sobie radę. Pierwsze odrobaczenie już było. Adopcja będzie możliwa po kastracji ale jak najbardziej wcześniej też można dzwonić.
693349978
W dniu 14.11.2019 r. piesek Morusek w towarzystwie Sary i Diego odwiedził salon "Sposób na Psa" na warszawskiej Białołęce.