Celem akcji „Dobra adopcja” jest promowanie odpowiedzialnej adopcji.
To nie tylko ładny gest wzięcia pod opiekę bezdomnego stworzenia, ale przede wszystkim istotna zmiana w życiu, zarówno zwierzęcia, jak również jego opiekuna. O tym, jak Lepik trafił do nowego domu opowiada Małgorzata Foryszewska z Warszawy.
W jaki sposób trafił do Pani Lepik?
Lepik trafił do mnie z Fundacji „Canis”, która na co dzień ratuje życie zwierząt. Gdy podjęłam decyzję o posiadaniu drugiego psa, zaczęłam przeglądać strony internetowe różnych schronisk i fundacji.
Byłam przerażona ilością psów, które czekają na adopcję. Bezmiar psiego i często kociego nieszczęścia poraził mnie...
Po krótkim czasie stwierdziłam, że nie jestem w stanie podjąć samodzielnie decyzji, którego psa należałoby wybrać. Potrzebowałam psa na miarę moich oczekiwań i warunków. Ale nie tylko moich, gdyż zaadoptowany piesek miał być towarzyszem dla 5-letniej suczki Bezy.
Zachęcona stroną internetową Fundacji „Canis”, skontaktowałam się z panią Danutą Skarbek. Po długiej rozmowie ustaliłyśmy, jakie mam priorytety w kwestii doboru psa.